Słodki niezbędnik diabetyka - co warto mieć przy sobie?
Jako dziewczyna będę ten temat pisać bardziej pod damską torebkę, xD ale myślę, że przyda się wszystkim mimo to ;)
Są rzeczy, które warto mieć przy sobie na codzień i na dłuższe wyjście (np. idziemy na imprezę i nocujemy poza domem), bo nigdy nie wiadomo jak potoczy się dzień/spotkanie etc. Pomijam tak oczywiste rzeczy jak glukometr, pompa czy peny. Mam pompę, więc na liście część rzeczy jest dla pompiarzy.
Niezbędnik codzienny diabetyka
• glukoza w żelu lub w kostkach / cukier w saszetce lub w kostkach
- szybka pomoc przy hipo
• opaska "mam cukrzycę" / karta diabetyka
- zawsze warto czuć się bezpiecznie i być bezpiecznym
• soczek ze słomką
- na pewno się przyda przy hipo, a nie będzie tak kusił jak picie w butelce czy puszce
• chusteczki higieniczne / waciki
- lepiej wytrzeć palec po badaniu niż go oblizywać
• mokre chusteczki
- jeżeli nie mamy gdzie umyć rąk
• krem do rąk
- nie tylko na zmęczone kłuciem palce, gdy krew nie dopływa nam do rąk masowanie przy kremowaniu na pewno je rozgrzeje i pomoże
• notes i długopis
- wygodnie rozpisać sobie obliczenia WW i WBT albo nasze spostrzeżenia z danego dnia
• drobne pieniądze
- na wszelki wypadek zawsze warto mieć coś odłożone, a nie wszystko wydane, bo gotówka
przyda się żeby szybko dokupić jakieś jedzenie (w przypadku gdy nie można płacić kartą)
Niezbędnik wyjściowy diabetyka (poszerzony codzienny)
• zestaw do zmiany wkłucia
- jak np. zaczepimy o klamkę albo ktoś przypadkiem nam zerwie wkłucie,
• dodatkowe opakowanie pasków do glukometru
- w razie np. upuszczenia i wysypania się pasków
• klips / opakowanie do pompy
- czasem wygodnie nam z nią w kieszeni, ale zawsze może się odmienić i zacznie przeszkadzać (np. gdy u kogoś nocujemy)
• glukagon
- bardzo ważna rzecz gdy jesteśmy dalej od domu przez dłuższy czas
• pen
- jeżeli jesteście na pompie, to warto na wypadek uszkodzenia wkłucia (oprócz zapasowego wkłucia) mieć ze sobą pena by szybko zadziałać korektą
Weronika BlueSugarCube
Ja do listy dorzuciłabym jeszcze glukagon. W ekstremalnych okolicznościach może uratować życie ;) a dużo miejsca nie zajmuje ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiałam, bo raczej byłam uczona, że glukagon to albo w lodówce albo do wyrzucenia ( w sensie, że nie do torebki etc.), zwykle zabieram do podręcznej mini-chłodziarki albo upewniam się, że tam gdzie jadę jest lodówka (chodzi mi o jakieś mniejsze wypady). Dlatego racja, mogę go dorzucić w do poszerzonej wersji, (jak gdzieś jadę), ale np.na codzień ja sama nie noszę. Jakoś nie czuję się wcale bezpieczna z faktem, że ktoś obcy będzie mi podawał glukagon :D Bałabym się jakoś :P Nie kwestionuję oczywiście faktu ratowania tym życia! :D Ale karetka z dożylną glukozą jakoś brzmi mi lepiej po prostu :P Na dłuższe wyjazdy oczywiście zawsze glukagon, a nawet 2.
OdpowiedzUsuńJa zabieram go ze sobą jak wychodzę z domu np. na cały dzień. Takie zalecenie lekarza i oczywiście na dłuższe wypady. Do poszerzonej wersji może się nadać ;)
OdpowiedzUsuńA też czasami się zastanawiałam czy obcy ludzie wiedzieliby i umieliby zrobić ten zastrzyk. Większość raczej by się za to nie zabrała. A głównie dlatego, że nie mieliby pojęcia, że coś takiego może być przy cukrzyku ;p Ja za nim zachorowałam to nie miałam zielonego pojęcia o cukrzycy. Tak samo moi bliscy. Cukrzyca kojarzyła mi się tylko z zastrzykami i z tym, że nie można jeść słodyczy ;) Teraz jak się nad tym zastanawiam to aż wstyd się przyznać ;p
Pozdrawiam ;)
Możesz zobaczyć stan wiedzy Warszawiaków o cukrzycy z ostatniego Światowego Dnia Cukrzycy :D Robiłam wywiad :D
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=G2TIDlQM8hw&list=PL4SWGOGuymofX2UG6kIKf7bJ8SExAjmMN
Masz rację z tą niewiedzą i niepewnością - jakbym miała coś komuś podać w stylu zastrzyku, to chyba bym prędzej wezwała karetkę, bo nie chciałabym zrobić krzywdy, zamiast pomóc, a też niestety ludzie nie są chodzącymi encyklopediami żeby wiedzieć co ja mam w torebce na ciężkie hipo :/ Kiedyś mi koleżanka w szkole powiedziała, że myślała, że cukrzyca polega na jedzeniu cukru :PP Twoja wersja jak widzisz jest super akuratna przy tej powyżej :D
Pozdrawiam i dobrych wyników :)
Mogę się pochwalić xD Widziałam już ten filmik ;) Ja na swojej uczelni spotkałam się z ludźmi, którzy myśleli, że insulinę podaje się jak człowiek ma niski cukier... To pewnie glukagon wstrzyknęliby komuś kto ma hiper ;p ale teraz dzięki mnie i mojej cukrzycy orientują się w temacie na tyle, że wiedzą czym się różni hipo od hiper. Chociaż tyle ;)
Usuń