Insulina w podróży...

Wakacje, wyjazdy...ale hormony trzeba wszędzie brać ze sobą!:D Zdarza się, że nie zawsze mamy warunki by przechowywać insulinę bez kombinowania. Jest kilka sposobów na to by bezpiecznie dojechać na miejsce!

Lodówka podróżna z samodzielnym chłodzeniem
(polecane na dłuższą podróż)
najprostsza i najdroższa wersja (ceny lodówek wahają się od 200 do 400 zł w zależności od wielkości) - podłączamy lodówkę w trakcie jazdy do akumulatora, a ona sobie chłodzi tak jak my ustawimy. Możemy zawsze ją odłączyć na jakiś czas, bo trzyma chłód. Trzeba tylko uważać żeby akumulator się nie rozładował, bo taka lodówka trochę ciągnie. (lodówka powinna mieć nie tylko podłączenie do samochodu,ale i do kontaktu)
 
Lodówka podróżna bez samodzielnego chłodzenia + wkłady  
 (polecane na krótszą podróż)
jeżeli wolimy nie wydawać za dużo pieniędzy to dobrym rozwiązaniem jest zwykła, plastikowa lodówka turystyczna, która ma za zadanie utrzymywać "dostarczony" jej chłód.
Do tego trzeba się zaopatrzyć we wkłady (na pewno znany Wam niebieski płyn w plastikowym opakowaniu, który w zamrażalniku zamienia się w środku w bryłkę lodu) odpowiednio wcześniej zamrożone (akurat te już trochę kosztują, ale to inwestycja na baaardzo długo). Niestety wkłady nie będą mrozić wiecznie i w końcu powrócą do stanu pierwotnego, więc warto po drodze kupować zimne napoje lub inne produkty trzymane w lodówce, które pomogą dłużej utrzymać zimno wkładu. Należy pamiętać, że wkłady nie mogą mieć styczności z naszymi lekami! Powinno się wziąć np. ściereczki kuchenne i zawinąć odpowiednio każdy wkład, a nawet i samą insulinę i glukagon. I tak będą wystarczająco mocno chłodzić na początku.

Opakowanie samochłodzące "na wodę"
(polecane na każdą podróż)
zostały mi polecone takie fajne opakowania chłodzące Frio, które po zamoczeniu w wodzie same chłodzą zawartość. Jest to ratunek gdy dramatycznie nie mamy dostępu do lodówki z różnych powodów albo gdy wybieramy się w baaardzo gorącą i daleką podróż. Ja używam i jest naprawdę świetne :)

"Są różne sytuacje i czasem mamy większe problemy np. w postaci braku lodówki na miejscu, dlatego warto mieć dobre zaopatrzenie, ale i nie pogardzić prostymi środkami..." (cytat z wpisu  weekendowe pułapki )

"Co prawda na koniec, ale zawsze - problem z przewozem insuliny i glukagonu. Jak macie lodówkę podróżną i lodówkę na miejscu to nie macie co się martwić. Ja miałam lodówkę na podróż (taką samochodową)..ale lodówki na miejscu już nie bardzo. Więc trzeba było kombinować. Co trochę czasu musiałam sprawdzać czy wszystko się nie nagrzało, nawet ta mała lodóweczka została zniesiona do zimnej piwnicy. Jak zwaliła się reszta towarzystwa to miałam świeżutko zmrożony wkład i zimne picie ze sklepu do wsparcia chłodzenia. Na szczęście wszystko się udało:) , ale wymagało trochę gimnastyki."

Prawdziwa szkoła przetrwania :D Ale my sobie zawsze poradzimy!;)

Weronika BlueSugarCube


Komentarze

  1. Mam pytanie, muszę pilnie wyjechać i poszukuję lodówki podróżnej z samodzielnym chłodzeniem - muszę ją kupić JUTRO - nie mogę czekać na dostawę przy zakupie przez internet. Czy wiesz może gdzie w Warszawie taką dostanę? Będę bardzo wdzięczna za pomoc! Dominika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisz do mnie na maila weronikabluesugarcube@gmail.com będzie wygodniej :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty