Warto walczyć dla słodkiej satysfakcji :)

Jak się czujecie? Ja całkiem niezłe odkąd zmniejszyłam bazę i okazało się, że mam lepsze wyniki :) Mała baza i duże bolusy, w tym pożądane przedłużone skutkują ;) Pomyślałam tak o tym ostatnio, że przecież choruję nie aż 18 lat tylko dopiero 18 lat i nie mogę sobie pozwolić na rosnącą w szybkim tempie insulinooporność, bo za parę lat będę brać końskie dawki :P Wcześniej nie byłam najlepiej leczona i też sama się nie najlepiej prowadziłam - wydaje mi się, że dopiero od paru lat się ogarnęłam, mam dobrą opiekę lekarską, ale i cały czas się uczę (jak każdy;)). Nieważne jak długo się było na niewłaściwej drodze - ważne, żeby z niej zawrócić i pójść tą właściwą! I to już dziś!:)
Bardzo mnie motywują moje wyniki - ostatnio właściwie do 150, maksymalnie do 200 (chociaż zdarzają się wpadki - wiadomo :P). Bardzo to jest przyjemne robić badanie i widzieć ładny wynik :) Nawet nie mam chętki na tłuste słodycze czy słone zagryzki - ostatnio jak byłam w kinie to owszem zjadłam popcorn, ale tak to żelki i jakieś deserki do kubka może. Prawie codziennie myślę o tym, że ta walka i dbanie o siebie się opłaci gdy zobaczę znowu niższą hemoglobinę glikowaną (ostatnio zeszłam z 7,2 na 6,9) - wtedy to już wpadnę w euforię ;D Czasem czuję, że mi się nie chce - zmienić wkłucia, zrobić badania...ale wiem, że to się opłaci, więc to robię :) Bo potem poczuję jak moja buzia się uśmiecha na widok super wyniku :D Myślcie o tym - to jak czekanie na prezent ;) Słodki prezent! ;) 

Weronika BlueSugarCube

Komentarze

Popularne posty