Historia kalendarzowa nr 2 - Hiper Sylwester
Druga zwycięzka historia :) Podobno kalendarz jest już u jej bohaterów, więc teraz czas na opowieść o niesfornym, sylwestrowym hiper...Weronika BlueSugarCube
"Nie muszę
daleko sięgać pamięcią,zaledwie kilka dni temu,w samego sylwestra,kiedy
szykowaliśmy się do moich rodziców na przywitanie Nowego Roku,poprosiłam synka
żeby zmierzył poziom.Wszystko już było naszykowane,prawie zapięte na ostatni
guzik,jeszcze tylko posiłek i mogliśmy wychodzić...To była godzina
17.00,atmosfera sylwestrowa już wkradała się do naszego wnętrza i...... bum,na
glukometrze 517....Szok,niedowierzanie,pytanie czy umył ręce....Sprawdzenie
pompy-jest ok,wkłucie-w porządku,powietrze w drenie-brak....w głowie mętlik i
sto pytań....dlaczego,jak to,skąd taki wynik?I nagle dotarło do mnie że nie
pytania ale szybka reakcja może uratować sytuację i bezpiecznie obniżyć
poziom.Tylko ile podać jednostek insuliny? Przez pompę czy lepiej penem? To trwało
ułamki sekundy,słyszę pikanie pompy...patrzę a synek już wciska guziczki
pytając mnie ile podać więc mówię-Na początek 8 jednostek i będziemy
obserwować-Synek podał,teraz tylko czekać,minuty się dłużą.....Dopiero 5 minut
minęło...Sprawdzić? Nie,jeszcze za wcześnie.Sprawdzenie ketonów w moczu i
cukru...Uff,tu wszystko w porządku.Minęło 25
minut....sprawdzamy....Wynik-468.Spada.Kolejne 30 minut....403,jest
dobrze.Ubraliśmy się i pojechaliśmy do rodziców a tam zmierzył i poziom już
347.Nie jadł do 20.00.Przed 20.00 wynik 284 więc na posiłek chlebek dla
diabetyka z wędlinką 3ww,insuliny 3j plus korekta 4j i udało się w końcu
doprowadzić do poziomu zadowalającego czyli 140 w dwie godziny po posiłku..Nie
wiem do dziś co było przyczyną,może rozwijające się przeziębienie? A może
hormon wzrostu? Na szczęście udało nam się opanować wysoki poziom i wszystko
wróciło do normy nie psując sylwestrowego wieczoru."
Dorota Pacek
Mama Słodkiego Krystiana.
Ilez prawdy w tej historii :) niedowierzanie ,stres,watpliwosci ,my mamy to wiemy ...fajnie jak sie wszystko dobrze konczy :) Gratulacje ,pani Dorotko !
OdpowiedzUsuńTak,znamy to uczucie ale najważniejsze żeby nie dać się stresowi i zachować zimną krew.
OdpowiedzUsuń