Insulina na wycieczce...?
Okazało się, że mojej insulinie wyrosły nogi i wybrała się na przechadzkę :P
Wszystko przez moje zapominalstwo :P W weekend miałam wybyć z domu na wieczór
i chciałam odnieść fiolkę insuliny do lodówki (po wkłuciu) po drodze do wyjścia :D oczywiście inteligentnie włożyłam tą fiolkę do kieszeni spodni i oczywiście o niej zapomniałam :PP Idę już na przystanek, jestem kawałek od domu, sięgam do tej kieszeni - no kurdeeee fiolka w środku O_O Ale już nie mam czasu się wrócić, jak zwykle jestem spóźniona i idę dalej na autobus z tą nieszczęsną fiolką :P W ten sposób moja insulina miała wychodne ;DD Na szczęście wróciła do domu ;)
Weronika BlueSugarCube
Komentarze
Prześlij komentarz