Korzystam z systemu DBLG1 w połączeniu z CGM Dexcom G6 i pompą Accu-Chek Insight już prawie 2 miesiące! 🙃 Żyjąc 28 lat z cukrzycą typu 1 nie spodziewałam się, że pojawi się system, który tak ułatwi mi życie 🥰 Wszystko w ramach tego systemu mam refundowane w Belgii w ramach programu "drogie technologie" - za tą możliwość moje dane będą zbierane przez 2 lata by zbadać wpływ DBLG1 na poprawę jakości życia osoby z cukrzycą typu 1. DBLG1 (Diabeloop Generation 1) to system hybrydowej zamkniętej pętli z samouczącym się algorytmem. DBLG1 - algorytm hostowany w dedykowanym urządzeniu - łączy sensor do ciągłego monitorowania glikemii (CGM) i pompę insulinową, aby zautomatyzować decyzje dotyczące podawania insuliny. System nie wymaga kalibracji, ale istnieje taka możliwość. 💙 Urządzenie DBLG1 jest sercem systemu: - Wyświetla wszystkie informacje na temat CGM-u, pompy i pętli (m.in. poziom glukozy, status urządzeń, statystyki) - Służy do wprowadzania danych (posiłek - węglowodan
Mój "niesłodki" (xD) znajomy, który czyta bloga w ramach ogarnięcia klimatu cukrzycy zasugerował mi temat o EKUZie - skoro już wyjeżdżam na moje studenckie wakacje to czy załatwiam wszystko tak samo, czy może są jakieś specjalne punkty dla diabetyków, które trzeba odhaczyć...
Po pierwsze - co to wogóle jest EKUZ?
EKUZ czyli Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego dzięki której>>>
"...osobie przebywającej tymczasowo w innym państwie członkowskim UE/EFTA przysługują te wszystkie rzeczowe świadczenia zdrowotne, które:
• są niezbędne z medycznego punktu widzenia z uwzględnieniem charakteru tych świadczeń i czasu trwania pobytu,
• zostały udzielone w celu uniknięcia sytuacji, w której pacjent byłby zmuszony do powrotu na terytorium państwa ubezpieczenia, aby uzyskać potrzebne leczenie."
Jest to cytat ze strony NFZ https://www.ekuz.nfz.gov.pl/
Po polsku: jeżeli będziemy musieli skorzystać z pomocy lekarskiej w kraju Unii Europejskiej podczas urlopu , dostaniemy ją bezpłatnie i bezproblemowo w oznaczonej placówce medycznej.
Aby dostać potrzebne info co do papierów/załączników które mam mieć ze sobą, zadzwoniłam wcześniej do mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. Dowiedziałam się, że muszę sprawdzić czy ubezpieczają mnie rodzice czy uczelnia (oraz tak czy siak muszę przynieść legitkę studencką ,jako że studiuję) i mogę sobie wydrukować wniosek (ten dotyczący wyjazdu turystycznego dla osoby ubezpieczonej) https://www.ekuz.nfz.gov.pl/hidden_main_page/dokumenty-do-pobrania w domu i go wypełnić. Gdy już wiedziałam, że ubezpieczają mnie rodzice, zapakowałam razem z wnioskiem dowód opłacania składek przez członka rodziny, przez którego jestem ubezpieczana (również we wniosku jako osobę opłacającą składkę wpisałam mojego tatę).
Jak każdy śmiertelnik udałam się do placówki NFZ w Warszawie. Oczywiście wiadomo co zastałam gdy weszłam do środka. Człowiek na człowieku. Widziałam już z daleka, że trochę sobie posiedzę. Podeszłam do maszyny wydającej numerki. Wcisnęłam przycisk "wydawanie karty EKUZ" i z przerażeniem spojrzałam na swój numerek, a raczej na informację ile osób jest przede mną. Numerek 679, jestem za 131 osobami w kolejce. Poszłam poszukać miejsca i nawet jedno się znalazło.
Weszłam o godzinie 12.55 i od tego czasu robiłam dosłownie wzystko czekając na moją kolej (wypełniłam wniosek ,grałam na telefonie, rozmawiałam, jadłam, czytałam książkę, poszłam do toalety i nawet miałam zamiar uciąć sobie drzemkę:D). Lektura w NFZ xD >>>
Gdy zbliżał się mój numerek 679 wstałam i poczułam jak bardzo boli mnie tyłek od przyklejenia się do plastikowego krzesła. I nareszcie nadeszła ta chwila! Podeszłam do okienka i podałam pani za szybką mój wniosek oraz legitkę studencką. W ciągu ok. 2 minut miałam już w ręku moje plastikowe ubezpieczenie:D Oto i ono (z cenzurą ;P)>>>
Jak widzicie karta ekuz jest wydawana na pół roku, a dokladnie 6 miesięcy :DD
Z NFZ wyszlam dokładnie o 14.58 czyli siedziałam w kolejce 2 godziny. Raz pracowały 2 okienka, raz 3, a na koniec nawet 5 i wszystko przyspieszyło. Jednak jest to warte czekania, bo nie dość ,że od ręki to jeszcze wszystko za darmo. No może oprócz czasu;D
Dowiedziałam się również kilku istotnych rzeczy dla nas diabetyków w związku z kartą i z wyjazdem (od pani przez telefon i od tej w okienku). A dokładnie na temat recept. Załóżmy sytuację w której gubimy insulinę albo nam się psuje lub cokolwiek innego. Nie mamy więcej hormonu niż w sobie i w baku pompy czy pena. Niestety karta EKUZ nie gwarantuje wydania recepty przez lekarza w innym kraju i też nie zobowiązuje go do tego. Dlatego zapytałam czy można wziąć swoje recepty wypisane przez diabetologa czy też internistę. Można i nawet trzeba tak zrobić, jedyny warunek to dokładnie i czytelnie napisana światowej nazwy leku np. Novorapid Penfil i jego dawkowanie (hmm czytelne pisanie może być tą trudną częścią dla lekarza;D). To jest ten pakiet bezpieczeństwa dla nas diabetyków - EKUZ + recepty. A najlepiej jeszcze wziąć bransoletkę "I am diabetic" ;) czy mieć np. taką kartę w portfelu informującą o cukrzycy (oczywiście w języku angielskim).
Mam już kartę EKUZ, teraz jeszcze muszę załatwić recepty - akurat od internisty, bo wizytę u diabetologa mam w listopadzie:P (Jeżeli dostarczycie oświadczenie od Waszego diabetologa o cukrzycy do Waszego internisty możecie go bez problemu prosić o recepty przez 12 miesięcy. Trochę głupie, że to czasowe, ale cóż ;P). Pozostanie mi pakowanie oraz kompletowanie mojego osprzętu i leków ;)
Weronika BlueSugarCube
Cukiernica temat 1 Cukiernica temat 3 Cukiernica temat 4