Złoty strzał
Pierwszy raz usłyszałam określenie "złoty strzał" dopiero niedawno, na jednej z cukrzycowych grup na Facebooku, gdzie ktoś zapytał ile trzeba przyjąć insuliny by zrobić złoty strzał...
"Złoty strzał – eufemizm oznaczający przedawkowanie narkotyku kończące się śmiercią. Termin stosowany jest głównie w odniesieniu do narkotyków zażywanych dożylnie (np. heroiny). Odnosi się to zarówno do świadomego przedawkowania narkotyku, czyli samobójstwa, jak i nieświadomego, wynikającego z nieumiejętnego przyjęcia substancji odurzającej bądź jej większej czystości, które to rozróżnienie często nie jest możliwe podczas sekcji zwłok lub analizy toksykologicznej." źródło: Wikipedia
Insulina to lek ratujący życie osób z cukrzycą insulinozależną (często nazywana jest "wodą życia"), jednak w bardzo dużych dawkach może być nie tylko niebezpieczna, ale wręcz śmiertelna. W mediach społecznościowych wiele osób z cukrzycą typu 1 publikuje zdjęcia, na których pokazują dawkę insuliny, która jest im potrzebna codziennie i dodatkową dawkę, która mogłaby już ich zabić w połączeniu z tą wymaganą do funkcjonowania.
Opis pod zdjęciem - "Po lewej stronie jest typowa ilość insuliny, którą zużywa osoba z cukrzycą typu 1. Dodatkowa dawka po prawej stronie wystarczy by nas zabić...Podejmujemy decyzje dotyczące dawek przez 24/7/365, które prawie zawsze są oparte na domysłach popartych naszą wiedzą i doświadczeniem. To tak na wypadek gdybyście myśleli, że prowadzenie cukrzycy typu 1 to nic takiego." źródło: Facebook
Prowadzenie cukrzycy jest bardziej zbliżone do balansowania na granicy życia i śmierci, niż nam się wydaje, i to nie tylko w kwestii dawek insuliny. Obiążenie samokontrolą, która trwa praktycznie nieprzerwanie, może prowadzić do dużego wyczerpania psychicznego i tzw. wypalenia terapeutycznego w cukrzycy. Dodatkowo osoby chore na cukrzycę mają nawet dwukrotnie większe ryzyko zachorowania na depresję. To zaburzenie psychiczne może prowadzić do myśli o samookaleczeniu czy nawet samobójstwie. Już sama diagnoza to potencjalny punkt zapalny dla depresji, a długi staż z cukrzycą czy wystąpienie powikłań cukrzycowych również mogą się do niej przyczynić.
Sama byłam kiedyś w takim "mrocznym miejscu" i wiem jak zmęczenie cukrzycą, zwłaszcza w połączeniu z jakąś trudną sytuacją w innym rejonie naszego życia, może naprawdę przytłoczyć. Staram się jak najczęściej dzielić swoimi historiami, bo wiem jak pomocne może być takie wsparcie dla osób, które są w trudnej sytuacji i boją się o tym rozmawiać. M.in. napisałam o tym we wpisie Dorostanie z cukrzycą i często opowiadam o tym podczas swoich wykładów - np. ostatnio na konferencji Cukrzyca bez tajemnic (obejrzyj nagranie na Facebooku).
Gdy ktoś zadaje takie pytanie np. na grupie, nigdy nie wiemy czy naprawdę szuka sposobu na popełnienie samobójstwa, czy jest to żart, czy może po prostu wołanie o pomoc z powodu wypalenia. Spróbujmy wyciągnąć rękę do takiej osoby, bo nigdy nie wiemy czy nie uratujemy tym czyjegoś życia...
Weronika BlueSugarCube
Zapraszam Was również do przeczytania wpisu Cukrzyca psychologiczna
Very true, always a balance (I hope google translator did a good job to english, sorry, not so easy to read polish to me). Thanks for this article.
OdpowiedzUsuńJestem właśnie na takim etapie. 20 lat z cukrzycą na insulinie dodatkowo powikłania. Od kilku lat ukrywam się z dość ciężką depresją ale i to męczy . Mam dość
OdpowiedzUsuń