Korzystam z systemu DBLG1 w połączeniu z CGM Dexcom G6 i pompą Accu-Chek Insight już prawie 2 miesiące! 🙃 Żyjąc 28 lat z cukrzycą typu 1 nie spodziewałam się, że pojawi się system, który tak ułatwi mi życie 🥰 Wszystko w ramach tego systemu mam refundowane w Belgii w ramach programu "drogie technologie" - za tą możliwość moje dane będą zbierane przez 2 lata by zbadać wpływ DBLG1 na poprawę jakości życia osoby z cukrzycą typu 1. DBLG1 (Diabeloop Generation 1) to system hybrydowej zamkniętej pętli z samouczącym się algorytmem. DBLG1 - algorytm hostowany w dedykowanym urządzeniu - łączy sensor do ciągłego monitorowania glikemii (CGM) i pompę insulinową, aby zautomatyzować decyzje dotyczące podawania insuliny. System nie wymaga kalibracji, ale istnieje taka możliwość. 💙 Urządzenie DBLG1 jest sercem systemu: - Wyświetla wszystkie informacje na temat CGM-u, pompy i pętli (m.in. poziom glukozy, status urządzeń, statystyki) - Służy do wprowadzania danych (posiłek - węglowodan
Objazdówka z pompą to nie lada wyzwanie - woda, piasek, odpinanie, pilnowanie i ciągłe uważanie - dobrze, że jest taka mała ;)
Wczoraj podczas wizyty w Bośni i Hercegowinie zajechaliśmy do pięknych wodospadów Kravica, gdzie można popływać i pochodzić po skałkach.
Po jednej stronie były małe knajpki, a po drugiej wysepki z wodospadami. Jedyny mantyk był taki, że trzeba było jakoś przedostać się na drugi brzeg z naszymi rzeczami..postanowiliśmy się przeprawić! Mieliśmy na sobie stroje kąpielowe, więc załadowaliśmy wszystko do plecaków i toreb, ja zdjęłam pompę, zapięłam zatyczkę i ruszyliśmy w stronę zejścia do wody. Wzięliśmy tobołki na ramiona niczym pradawny lud xD i przeprawiliśmy się na drugą stronę. Oczywiście ja jestem taką fajtłapą, że wolałam dać pompę do plecaka mojemu chłopakowi, bo ja bym zaraz zaryła głową w muł na dnie (do tego woda była dosłownie lodowata!) xD Ludzie po drugiej stronie ciekawie nam się przyglądali ;D a jak wracaliśmy to grupa turystów robiła nam zdjęcia ;D Pod wodospadami zrobiliśmy sobie prawdziwą ucztę i pozwiedzaliśmy teren. Ten zakątek wygląda niczym jakaś mityczna kraina ukryta przez wieki i nienaruszona...
Dziś jesteśmy w Dubrovnickiej Rivierze ,a jutro w Dubrovniku spróbujemy zdobyć mury obronne! (w tym czasie wkłady w apartamencie elegancko się schłodzą xD).
Weronika BlueSugarCube