Korzystam z systemu DBLG1 w połączeniu z CGM Dexcom G6 i pompą Accu-Chek Insight już prawie 2 miesiące! 🙃 Żyjąc 28 lat z cukrzycą typu 1 nie spodziewałam się, że pojawi się system, który tak ułatwi mi życie 🥰 Wszystko w ramach tego systemu mam refundowane w Belgii w ramach programu "drogie technologie" - za tą możliwość moje dane będą zbierane przez 2 lata by zbadać wpływ DBLG1 na poprawę jakości życia osoby z cukrzycą typu 1. DBLG1 (Diabeloop Generation 1) to system hybrydowej zamkniętej pętli z samouczącym się algorytmem. DBLG1 - algorytm hostowany w dedykowanym urządzeniu - łączy sensor do ciągłego monitorowania glikemii (CGM) i pompę insulinową, aby zautomatyzować decyzje dotyczące podawania insuliny. System nie wymaga kalibracji, ale istnieje taka możliwość. 💙 Urządzenie DBLG1 jest sercem systemu: - Wyświetla wszystkie informacje na temat CGM-u, pompy i pętli (m.in. poziom glukozy, status urządzeń, statystyki) - Służy do wprowadzania danych (posiłek - węglowodan
Jak już wspominałam wybrałam się na relaks majowy do Poznania :) (żeby wyrwać się chociaż na dwa dni, bo zaraz znowu szał pracy :P). Jak to w naszym PKP okazało się, że już w środę 30 kwietnia wszyscy wybywają i zaczęło się polowanie na miejsca w pociągu ! Peron na centralnym był pełen od jednego końca do drugiego :P Nie udało nam się z Krzyśkiem zdobyć miejsc siedzących, więc podróż w jedną stronę spędziliśmy między siedzeniami w przejściu :D Ale problemu nie było z tym strasznego - trochę się postało, trochę posiedziało na walizce, trochę na podłodze i jakoś 3 godzinki zleciały ;) (dobrze, że nie jechaliśmy nad morze :DD). Nawet ucięłam sobie drzemkę :D
Okazało się, że mamy dobry dojazd do hotelu (dobrą promocję złapaliśmy :D), więc jak tylko tam dotarliśmy od razu zostawiliśmy manatki i ruszyliśmy na wieczór w miasto ! (Jak już nie mieliśmy siły to poszliśmy na basen, jacuzzi i saunę, które były w naszym miejscu pobytu :D). Jeszcze większa radość była gdy okazało się, że następnego dnia była piękna słoneczna pogoda :) Było dużo łazikowania i zwiedzania, również siedzenia w oryginalnych knajpkach - bardzo ładny jest rynek w Poznaniu (te urocze kamieniczki !), tylko bym usunęła taki mały budyneczek z PRL-u, który go strasznie szpeci i pasuje jak wół do karety :P Ostatniego dnia udało się nawet zobaczyć koziołki :D Akurat było dużo dzieci na rynku i jak tylko koziołki uderzały się to wpadały w turbulencję śmiechu :D
Odwiedziliśmy na obiad najlepsze sushi GOKO w Poznaniu ;) Naprawdę pysznie, elegancki wystrój i obsługa super profesjonalna :) Oprócz zestawu sushi skusiliśmy się na deser - lody o smakach: sezamu, imbirowe oraz liczi :) Bardzo mi się podobała kolorystyka wnętrza i stojące wszędzie laleczki kokeshi :)
Pozwiedzaliśmy, mieliśmy dobrą pogodę, trochę się oderwałam od dyplomu i łatwiej było potem dalej pracować :) Przed odjazdem kupiliśmy sobie nawet rogale świętomarcińskie :D A na powrót mega zaskoczenie - pusty pociąg ! Można było się położyć na siedzeniach i czytać książkę do końca trasy, także prawdziwy luksus jak na nasze PKP ! ;D
Teraz jeszcze 3 tygodnie i obrona O_O Ale dam radę :D Mam nadzieję, że Wy też wypoczeliście w majowy chociaż trochę ;)
Weronika BlueSugarCube