Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2013

Wszystko o systemie DBLG1

  Korzystam z systemu DBLG1 w połączeniu z CGM Dexcom G6 i pompą Accu-Chek Insight już prawie 2 miesiące! 🙃 Żyjąc 28 lat z cukrzycą typu 1 nie spodziewałam się, że pojawi się system, który tak ułatwi mi życie 🥰 Wszystko w ramach tego systemu mam refundowane w Belgii w ramach programu "drogie technologie" - za tą możliwość moje dane będą zbierane przez 2 lata by zbadać wpływ DBLG1 na poprawę jakości życia osoby z cukrzycą typu 1. DBLG1 (Diabeloop Generation 1) to system hybrydowej zamkniętej pętli z samouczącym się algorytmem.  DBLG1 - algorytm hostowany w dedykowanym urządzeniu - łączy sensor do ciągłego monitorowania glikemii (CGM) i pompę insulinową, aby zautomatyzować decyzje dotyczące podawania insuliny. System nie wymaga kalibracji, ale istnieje taka możliwość. 💙 Urządzenie DBLG1 jest sercem systemu: - Wyświetla wszystkie informacje na temat CGM-u, pompy i pętli (m.in. poziom glukozy, status urządzeń, statystyki) - Służy do wprowadzania danych (posiłek - węglowodan

My boyfriend saved me...again

Eh coś ostatnio stałam się hipoglikemiczna naprawdę ...okazało się, że im bardziej obniżam dawkę insuliny tym bardziej mi spadają wyniki - magic...? Było już kilka sytuacji w ciągu poprzedniego tygodnia gdzie nagle potrzebowałam pomocy ( Wpis ) dosłownie niefortunny zbieg okoliczności - albo nie miałam już więcej glukozy albo nie miałam co zjeść albo nie miałam za co kupić albo byłam daleko od domu albo w ogóle kicha :P no cóż - życie. Na szczęście zostałam uratowana wielokrotnie przez mojego chłopaka :D Raz wracając z zajęć naprawdę się mocno przestraszyłam - robię badanie w autobusie (dobrze, że miałam gdzie usiąść) i patrze 46 O.O Zjadłam tego dnia już mój zapas glukozy i właściwie jedynym wyjściem było wysiąść gdzieś najbliżej jakiegoś sklepu (miałam jeszcze godzinę jazdy do domu z przesiadką) i kupić coś słodkiego. Nie myślałam zbyt jasno i w ogóle się zdenerwowałam co ja zrobię, czy ja się doczołgam do tego sklepu :/ Przypomniało mi się, że mój chłopak wracał właśnie

Encyklopedia zwierząt diabetyka - strona druga

Te długie mięczaki większość czasu spędzają w stanie spoczynku. Ich ciało wypełnia płyn o słodkawym smaku, który zależy od rodzaju pokarmu jakim się pożywią - zwykle są to owoce cytrusowe lub owoce leśne.  stworzenie z otwartą powłoką - widzimy słodki sok Są bardzo nietypowymi stworzeniami, ponieważ żywią się tylko raz w życiu po czym ich otwory gębowe zarastają i są zapieczętowane przez cały czas. Ten zapas musi im wystarczyć. Ich zewnętrzna powłoka jest śliska, co może umożliwić ucieczkę w sytuacji zagrożenia - gdy ktoś zechce wyssać ich słodki żelowy płyn. Odcień powłoki zwykle jest niebieski, ale pojawiają się też inne kolory zależnie od rodzaju śluzu wewnątrz.    pusta powłoka twardnieje Gdy stworzenie traci płyn w wyniku ataku lub uszkodzenia powłoki, jest żegnany przez resztę pobratymców, którzy wiedzą że zniknął na zawsze. Pusta powłoka twardnieje, ale może z niej jeszcze wypływać słodki sok, a w powietrzu unosić się zapach owoców. Resztka śluzu stworzenia może

Hipoglikemia jest podstępna...

  Macie czasem takie wrażenie, że hipoglikemia się czai czai i nagle na nas napada? Wtedy okazuje się, że jest bardzo nisko i właśnie czujemy jak nam jest źle :P  Ostatnio tak miałam, mimo że zwykle wyczuwam wcześniej hipo. Idziemy sobie z moim chłopakiem w stronę Pl.Trzech Krzyży (od ambasad) i tak gadamy, gadamy, a ja czuję że coraz mniej rozumiem, mój mózg zwalnia, zwalnia i nagle ERROR... Mówię do niego "ale mi słabo, dopiero to teraz poczułam". Miałam problem z myśleniem, bo nie mogłam skojarzyć gdzie tu można pójść usiąść, więc żeby nie tracić czasu poprosiłam o rozłożenie "stoliczka" :D (zawsze rozkłada dłonie i mam prawdziwy stół xD). Mierzę cukier a tu 43 O.O Uuuuu no to kiepsko, pierwsze to wzięłam glukozę, ale mówię musimy wejść, gdzieś, usiąść, bo po tym jeszcze się trzeba czymś dojeść (zresztą muszę usiąść gdzieś blisko, bo co z tego, że zjem glukoze jak ją zaraz rozejdę). Udało nam się znaleźć niedaleko cukiernię  i od razu pomyślałam o bezac

Warto walczyć dla słodkiej satysfakcji :)

Jak się czujecie? Ja całkiem niezłe odkąd zmniejszyłam bazę i okazało się, że mam lepsze wyniki :) Mała baza i duże bolusy, w tym pożądane przedłużone skutkują ;) Pomyślałam tak o tym ostatnio, że przecież choruję nie aż 18 lat tylko dopiero 18 lat i nie mogę sobie pozwolić na rosnącą w szybkim tempie insulinooporność, bo za parę lat będę brać końskie dawki :P Wcześniej nie byłam najlepiej leczona i też sama się nie najlepiej prowadziłam - wydaje mi się, że dopiero od paru lat się ogarnęłam, mam dobrą opiekę lekarską, ale i cały czas się uczę (jak każdy;)). Nieważne jak długo się było na niewłaściwej drodze - ważne, żeby z niej zawrócić i pójść tą właściwą! I to już dziś!:) Bardzo mnie motywują moje wyniki - ostatnio właściwie do 150, maksymalnie do 200 (chociaż zdarzają się wpadki - wiadomo :P). Bardzo to jest przyjemne robić badanie i widzieć ładny wynik :) Nawet nie mam chętki na tłuste słodycze czy słone zagryzki - ostatnio jak byłam w kinie to owszem zjadłam popcorn, ale tak

Światowy Dzień Cukrzycy - co o cukrzycy wiedzą studenci ASP i Warszawiacy? Dwa reportaże w terenie

Z okazji naszego święta postanowiłam przepytać innych czy wiedzą coś o cukrzycy...  Zaczęłam od studentów Akademii Sztuk Pięknych na moim Wydziale Architektury Wnętrz - okazało się, że podołali zadaniu i dobrze odpowiadali ;) (14 Listopada) Potem przyszła kolej na mieszkańców Warszawy :) Wyruszyłam w miasto i z pomocą mojego chłopaka nakręciliśmy materiał w okolicy centrum:) (16 Listopada). Reportaż z Akademii Sztuk Pięknych   Reportaż z Warszawy Następnie poszliśmy na ciastko na spotkanie z Edu-Cukrzycą do kawiarki Kawka z Mleczkiem przy Torze Stegny. Po kawce słodka grupa przeniosła się do knajpki Kosmos Kosmos przy pl. Konstytucji (jak widzicie na ostatnich zdjęciach :D) Miłego oglądania ;)   Weronika BlueSugarCube

Nagranie vloga z okazji World Diabetes Day + wyniki konkursu fejsbukowego !

    Jeżeli braliście udział w konkursie, to zapraszam do obejrzenia losowania:) Obejrzyj! Pamiętajcie, że nie wszystkie atrakcje działy się dziś - w wielu miastach w Polsce  (w tym w Warszawie) będą akcje do końca tygodnia! Mam nadzieję, że dobrze Wam minął nasz niebieski dzień :)   Weronika BlueSugarCube

Już jutro world diabetes day - refleksja o cukrzycy

Czy nachodzi Was czasem refleksja "co by było gdyby..." ? Jak by się żyło po kilku, kilkunastu latach choroby, gdy nagle wszystko by się odwróciło do góry nogami - albo inaczej: obróciło się z powrotem Byłoby dziwnie, lepiej, gorzej, inaczej ? Dla mnie by było chyba bardziej do góry nogami, bo nie pamiętam jak to jest bez cukrzycy Ale może dla kogoś z Was byłby to powrót do "poprzedniego życia" ? Ja się czasem zastanawiam czy po ponad 18 latach życie bez cukrzycy było by dla mnie realne ...wydaje mi się, że gdy coś jest blisko nas przez tak długi czas to jednak mimo przeciwności, problemów i przykrości jesteśmy do tego przywiązani - bo to nas kształtuje, nadaje nam charakter, zahartowuje nas. Zresztą co nas nie zabije...:D Zdarzają się złe i dobre chwile, porażki i zwycięstwa - mam wrażenie, że cukrzyca to taka nasza zadziorna koleżanka - czasem ją lubimy i cieszymy się, bo mamy np. dobre wyniki; czasem złościmy, że nie pozwala nam się najeść z

Bez fast foodów można się obyć

Fast foody otaczają nas niczym małe urocze domki z potworami z tłuszczu w środku :d Odkąd wróciłam do domu z wakacji (pierwszy tydzień października) udało mi się nic nie tknąć (może dwa razy zjadłam Subway'a, ale szczerze uważam to za mniejsze zło niż np. McDonald, KFC, Burger King itd.) - ugryzłam kawałek cheeseburgera od chłopaka, please don't judge me :D Fast foody są o tyle niebezpieczne , że gdy idziemy do pracy czy na zajęcia i nie ma nas cały dzień w domu - to one zawsze są pod nosem. Mimo, że zdarza mi się nabrać wałówki kanapek, sałatek, jabłek etc. to czasem się marzy o ciepłym obiadku (który prawdopodobnie będzie można zjeść dopiero wieczorem jak się wróci albo i wcale, bo się padnie na twarz :P) I potem przechodzi człowiek obok takiego fast food'a, poczuje zapach i nagle robi się dwa razy głodniejszy niż był - reszta zależy od naszej woli :D (no chyba,że kategorycznie nie jecie, nie lubicie i brzydzą Was takie zapachy i widoki). Można jednak przej

Encyklopedia zwierząt diabetyka - strona pierwsza

Stworzenia, które od momentu zmiany kolorytu na grzbiecie, zmuszone są do nieustannego przemieszczania się. Ich krótkie życie jest ciągłą wędrówką pełną niebezpieczeństw i wyzwań... Szukając miejsc na legowiska tworzą grupy składające się z kilku do kilkunastu osobników. Walczą z siłami natury, nieugięte przemierzają wiele metrów by odnale ź ć to wymarzone schronienie, gdzie nie dosięgnie ich ludzkie oko. Nie straszny im kurz, brud i zimna podłoga! Ale mimo to niewiele z nich porywa się na samotną tułaczkę... Młode, które dopiero co zmieniły ubarwienie pręgi na grzbiecie na barwę czerwoną, są jeszcze niedoświadczone - tulą się do siebie w gnie ź dzie. Nie wiedzą, że jeżeli szybko nie rozpoczną swej wędrówki może się to dla nich sko ń czyć tragicznie...   Tutaj widzimy je jeszcze w zalążku - zanim wyjdą i poznają otaczający je świat, zdobędą oznakę swej dojrzałości i będą mogły ruszyć w podróż swojego życia. Weronika BlueSugar

Bo cukrzyca może być...plastyczna! Część 2

W poprzedniej części opowiedziałam Wam o mojej przygodzie za wielką wodą. Na tym jednak (na szczęście) się nie skończyło ;) Byłam jeszcze w liceum, gdy postanowiłam wziąć udział w konkursie "Pomaluj życie na Novo" organizowanym przez Novo Nordisk . Wtedy już wiedziałam, że moja przyszłość będzie się wiązała z Akademią Sztuk Pięknych . Okazało się, że znowu poskromiłam cukrzycę kredkami! Dostałam zawiadomienie pocztą, że jestem zaproszona na uroczyste rozdanie nagród w gmachu głównym Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu . Dodatkowo w planie imprezy było zwiedzanie Wydziału Grafiki, który się tam znajduje, program artystyczny i poczęstunek. Oprowadzanie po Wydziale Grafiki na Akademii Sztuk Pięknych  Na rozdaniu dyplomów i nagród pojawili się przedstawiciele Novo Nordisk z Danii , a jako że ASP była patronem konkursu, w ceremonii uczestniczył sam Rektor uczelni . Za moją pracę otrzymałam wyróżnienie :) Rozdanie dypl

Testowanie bolusów przedłużonych

Na wizycie o diabetologa bardzo się ucieszyłam, bo okazało się że moja hemoglobina g. spadła z 7,2 na 6,9 :)) Także sukces, ale nie mogę spoczywać na laurach!  Zawsze mam problem z wieczorami - zwykle późno wracam do domu i jestem głodna, jem dużo i robię nie do końca dobry bolus, który skutkuje hiper przed snem albo w ciągu nocy jeżeli pracuje przy kompie. Polecono mi spróbować dawać dłuższe bolusy - nie na 4 godziny jak przy zwykłym posiłku tylko na np. 6 godzin.  Miałam jedną sytuację z hipoglikemią (tylko 44 !), bo po bolusie przedłużonym miałam 123 , a do spania spadło mi na 73 - byłam taka z siebie zadowolona, że nie wpadłam na pomysł zatrzymania tego bolusa 6 godzinnego , tylko zjadłam 2x glukozę Dextro i położyłam się spać :P bardzo głupio :P następnym razem byłam już mądrzejsza i zatrzymałam bolus na wynik 112 , tylko potem po godzinie 1 (akurat nie spałam długo) miałam już 255 . Dziś po bolusie 5 godzinnym mam 86 , zatrzymałam bolus i zobaczę co będzię (jeszc

Bo cukrzyca może być...plastyczna! Część 1

Cukrzyca może być ciężka, ale można ją okiełznać i dać sobie z nią radę :) Chciałabym dziś pokazać Wam mój sposób na czerpanie radości z tego co jest dobre, zamiast bezsensownego zamartwiania się :) Jak już wiecie studiuje na Akademii Sztuk Pięknych, staram się wykorzystywać talent jaki mi przypadł, również do radzenia sobie z cukrzycą ;) Tym samym chciałabym zachęcić Was do właśnie takiej "plastycznej" walki z przeciwnościami ! Można więcej zyskać niż stracić ;) Moja pierwsza historia jest o "słodkiej" pracy, którą zrobiłam jako 15 latka - wzięłam udział w konkursie opublikowanym przez gazetkę "Zebra"... Wtedy byłam mocno zbuntowana i nie do końca tolerowałam pompę, więc traktowałam ją jak jakieś nieznośne, trochę upierdliwe stworzenie. Komiks, który narysowałam pomógł mi wyrazić swoje emocje, które wtedy czułam. Nic nie pokazałam rodzicom, zawiozłam pracę do Medtronic Minimed w Warszawie i pomyślałam, że przecież i tak nic z tego nie wyj